24 Jul 2008

Warte przemyślenia

Mając okazję wrócić ostatnio do polskich tzw. wydawnictw opiniotwórczych, po długiej przerwie na nowo mogłem zbudować swoje zdanie oraz reputację o nich. Wszystkich tutaj nie będę omawiał, aczkolwiek bardzo negatywnie zaskoczył mnie „Newsweek Polska”. Spodziewałem się więcej.

Tym nie mniej, „Newsweeka” obroniły w moich oczach dwa wywiady, które opublikowano w numerze 28. z 13 lipca. Wywiady, dość stwierdzić, że świetne.

Profesor Wilhelmina Wosińska z Arizona State University oraz Szkoły Wyższej Psychologii Społecznie w Warszawie opowiadała o job hoppingu. Ta konformistyczna postawa współczesnych pracowników zmusza wręcz do nielojalności wobec pracodawców, co odbija się także na życiu prywatnym i strukturze społeczeństwa goniącego za sukcesem. I choć można odnieść wymierne krótkoterminowe skutki, na długą metę sami strzelamy sobie samobója. Czy można temu jakoś zaradzić?

Cały wywiad tutaj, gorąco polecam.

W tym samym wydaniu Adam Zagajewski opowiadał o roli ojczystego języka w poezji, szczerości oraz otwartości Amerykanów (ciężkie do pogodzenia ze stereotypem, czyż nie?) oraz polskiej prowincjonalności. Skąd się ona bierze i czego się nie nauczyliśmy od Gombrowicza? Rozmowę ze słynnym za granicą polskim poetą i eseistą można przeczytać tutaj. Zachęcam.

„Newsweek” w moich oczach? Mam mieszane uczucia, czy warto wydać 4 złote 50 groszy za blisko 100 stron, mnóstwo przedruków z zagranicznych wydań i tylko dwa ciekawe materiały. I tak znalazłem to potem w Internecie. Choć za to im chwała, niech kasę koszą na reklamach, nie czytelnikach.