2 Jul 2008

Di Matteo wraca do biznesu

Czyli to jednak nie był przypadek, że w ostatnich miesiącach pojawiało się coraz więcej i więcej wypowiedzi Roberto di Matteo w brytyjskiej prasie. Włoch komentował wydarzenia w Chelsea, bądź ogólnopiłkarskie, z kulminacją podczas niedawno zakończonego Euro2008.

Jak w dobrym marketingu, zanim marka trafi na rynek, należy ją dobrze wypromować. Dzisiejsza "Daily Telegraph" doniosło, że to właśnie nasz były pomocnik ma zastąpić Paula Ince'a w Milton Keynes. Ince przejął fotel menadżera Blackburn Rovers po kolejnym były piłkarzu Chelsea, Marku Hughesie.

Z grona 40 aplikacji, to właśnie di Matteo miał zaimponować prezesowi MK Dons Pete'owi Winkelmanowi najbardziej. Nie od dziś wiadomo, iż w MK lubią stawiać na młodych, głodnych sukcesu ludzi. Co ciekawe, klub położony w hrabstwie Buckingham to nic innego, jak spuścizna po Wimbledonie FC z SW19, z którym nie raz di Matteo rywalizował w derbach zachodniego Londynu. Tytuł "Dons" odnosi się do kolokwialnej nazwy też zespołu, w którym świat próbowali zawojować Dennis Wise, Lawrie Sanchez oraz Vinnie Jones.

Jeżeli Roberto faktycznie zdobędzie tą pracę, będzie miał okazję pracować z bardzo perspektywicznym zespołem, który pod wodzą Ince'a awansował do League One. Donsi rozgrywają swoje mecze stadium:mk, jednym z najmłodszych i najbardziej nowoczesnych obiektów sportowych na Wyspach.

Z jednej strony się cieszę, z drugiej - nie. Wolałbym zobaczyć nasz numer "16" zatrudniony na Stamford Bridge. Może kiedyś w przyszłości...

No comments: