1 Aug 2008

Coś się dzieje "over the Pond"

Przypominając sobie jedną z wcześniejszych notek, nie wiedziałem, iż Manny Ramirez po prostu lubił chować się w tablicy z wynikiem. Okazało się, że i literka "O" i "U" pasowały. Zdjęcie powyżej pochodzi z 30 lipca, a już dziś basebalista stał się zawodnikiem LA Dodgers. I choć jest w Bostonie uwielbiany, z władzami klub z Fenwey Park dogadać się nie mógł. Podziękował kibicom za wsparcie i przeniósł się na Zachodnie Wybrzeże.

Podczas meczu Minnesoty Twin z White Sox'ami, kibice zaczęli wrzucać na boisko czapki i piłki. Pałek przy sobie nie mięli. Spotkanie przerwano, a obie strony komentują zachowanie fanów jako skandaliczne. Żeby wiedzieli, co się dzieje na Starym Kontynencie. Niech spytająLuisa Figo.

Inny klub z Minnesoty, Timberwolves, zmieniają stroje. Sacramento King również. Magic także. Podobnie spora część ekip z NHL. Niedługo mają się pojawić nowe kroje bluz kilku ekip NFL. Amerykanie podchwycili europejską modę na robienie z fanów bałwanów i teraz rok w rok będą wydawali nowe modele. Czasy koszulek Chicago Bulls aktualnych przez 10 sezonów - minęły. Podobnie jak hegemonia tej drużyny. Zmieniają się mistrzowie, zmieniają barwy. "Ciemny lud", zapatrzeni fanatycy i tak (dosłownie) to kupi. A w kasach dolarów, funtów, euro nigdy za mało. Tylko w Ojczyźnie "ciemni" to nadal ci rządzący i tego potencjału nie potrafią odkryć. W sumie, ich strata.

Już się nie mogę doczekać aż dołączę do tegosezonowej armii "ciemnych consumerów" i kupię dwa nowe modele koszulek Chelsea. Muszę się pośpieszyć, bo i tak za rok coś zmienią.

PS. Bardziej fachowo na lepszej wersji krykieta znają się tutaj. Jakby notki były pisane bardziej w publicystyczny sposób, więcej osób zainteresowałoby się tą egzotyczną w Polsce dyscypliną sportu. Widać amerykańska miłość do cyferek zawładnęła i w Europie.

No comments: