1 Sept 2008

Football and the City

Szał w Manchesterze City. Ostatni dzień okienka transferowego, a the Citizens wyrastają obok Tottenhamu na najważniejszego aktora. A na pewno najbardziej ekscentrycznego!

Najpierw świat obiegła wiadomość, że Vedran Ćorluka opuszcza City of Manchester Stadium za śmieszne 8.5 miliona funtów. Śmieszne, ponieważ jeszcze niedawno był wyceniany na 15 milionów, a w FM nie mogłem go sprowadzić nawet za 20 ;-)

Chwilę potem jakaś arabska grupa inwestycyjna ogłosiła, że stała się właścicielem Manchesteru City. Dla normalnego kibica wiadomość, która wywróciłaby świat do góry nogami, ale fani „Błękitnych” z Manchesteru do takich newsów już przywykli. Co więcej, prezesi Abu Dhabi United Group chcą już za rok grać w Lidze Mistrzów i nie będą żałowali pieniędzy na, cytując za oświadczeniem prasowym, „najlepszych piłkarzy na świecie”.

Dimitar Berbatov jest pierwszym na celowniku podobno-nowych włodarzy klubu. O kilka milionów przebili już ofertę United na tego piłkarza. Co ciekawe, jak podaje BBC, Mark Hughes odłożył rozmowę z bułgarskim piłkarze do czasu dokończenia partii golfa. Jak widać, pieniądze najważniejsze na świecie nie są.

W rozmowie z prasą przedstawiciel arabskiej grupy Dr Sulaiman Al-Fahim ogłosił, że „ich kieszenie nie mają dna na transferowe wydatki” i „są w stanie wydać więcej, aniżeli Roman Abramowicz.

Szokuje mnie w tym wszystkim wiele kwestii, ale najbardziej to, że:
  • a) multimilioner w tak gorącym dniu sam odpowiada na pytania dziennikarzy;
  • b) grupa inwestycyjna ogłasza się właścicielami klubu, podczas gry sam klub mówi tylko o dżentelmeńskiej umowie;
  • c) multimilioner opowiada sam o sobie, na co liczy i co chciałby osiągnąć.
Może wynika to z tego, że Dr Al-Fahim w przeszłości oprócz biznesów prowadzić także... businessowy reality show w telewizji. Dzięki Daily Telegraph możemy dowiedzieć się trochę więcej, o nowym właścicielu City. A warto!

Masakra/cyrk na kółkach :-)
Zaczynam podejrzewać, że BBC chce tylko ośmieszyć gorączkę ostatniego dnia transferowego.

Jako że w ostatnim czasie podejrzliwie dużo wpadałem na Manchester City, następna notka będzie właśnie o nich. Ale napisana już w bardziej uporządkowany sposób.

1 comment:

Anonymous said...

Osobiście bardzo żałuje, że Berbatow nie poczedł na COMS. Dwa numery wywinięte mistrzowi i v-ce mistrzowi byłyby godne uznania, przynajmniej w moich oczach. Żale nad systemem okienkowym leję juz długo, ale do diaska nie może być tak, ze wszyscy chcą grać w MU czy CFC. Czasem żałuję, że nie powstała ta przeklęta Superliga, niechby się wielcy kopali tylko ze sobą. MCFC przynajmniej uderzył z wysokiego C i choć nie popieram takich spekulacyjnych interesów, to przynajmniej jest coś nowego.
pozdro
mewstg.blox.pl