29 Dec 2008

Dobra wymówka: kontuzja

O piłkarskiej przyszłości

Patrzysz w lustro i masz do siebie pretensje o brak asertywności przy wigilijnym stole? Posiłkując się (kuriozalny zwrot w tym kontekście) 101 Great Goals, można prześledzić prawie 2 minuty treningu Ronaldo w barwach Corinthians. Materiał świeżutki, jak te pączki i burgery, on już wie jakie. Sami oceńcie, czy wasz problem z nadwagą jest w sumie aż tak poważny.

Patrząc z innej perspektywy, losy Ronaldo są smutne i trochę żałosne. Kiedyś jego nazwisko otwierało wyobraźnię każdego śmiertelnika na tej planecie znającego termin "futbol". O niepodważalnie najwybitniejszym napastniku przełomu wieków należy teraz mówić "ten z Brazylii", bowiem jego upadek zszedł się w czasie z wybuchem talentu pewnego Portugalczyka. Ronaldo nie jest pierwszym wielkim piłkarzem, którego błyskotliwą karierę zatrzymały kontuzje. Na tym życiowym zakręcie, równie genialny Marco van Basten usunął się w cień, aby odnaleźć się jako utalentowany trener dekadę później.

Niewielu pamięta, że w latach '70 i '80 na prawym skrzydle Manchesteru United szalał niejaki Steve Coppell. W ciągu krótkiej kariery zdążył zagrać prawie 400 meczów, w tym 206 z rzędu. Rekord w niesamowitej historii United. Karierę przerwała kontuzja z MŚ 1982 oraz jej pochodne. Buty zawiesił na kołku w wieku zaledwie 27 lat i niemal natychmiast zajął się trenerką. Był rok 1984, a jego przygoda trwa do dziś.
Coppell grał w United ogarniętym post-Busby'owym kryzysem. Co ciekawe, próbę wyciągnięcia Czerwonych Diabłów z kryzysu powzięło dwóch menadżerów bardzo blisko związanych z Chelsea: Tommy Docherty oraz Dave Sexton. Pomimo ówczesnych kłopotów, udało się dwa razy wygrać Puchar Anglii (1977 oraz 1979). Na ławce trenerskiej Coppell zasiadł w ponad 930 meczach i może pochwalić się 41 procentową skutecznością zwycięstw. Wynik doprawdy imponujący, zważywszy na jego wiek (niespełna 54 lata) oraz przeciętne zespoły, które dotąd prowadził.


Van Basten, ukształtowany w szkółce Ajaksu Amsterdam, nie ukończył co prawda żadnych kursów, ani studiów podczas kariery piłkarskiej, ale miał świadomość, że istnieje świat "po". Tak go zresztą już w latach nastoletnich uczono. Zarobione na boisku pieniądze inwestował w Holandii, częstokroć w agrobiznesie nieopodal rodzinnego Utrechtu. Z czasem miłość do piłki zwyciężyła, MvB zrobił kursy trenerskie w KNVB i zaczął pracować z rezerwami Ajaksu. Jak się potoczyło dalej, przypominać nie trzeba.

Chociaż statystyki Marco van Bastena dopiero się tworzą, już teraz można prorokować, że czeka go ciekawa i pełna sukcesów kariera trenerska. Dlaczego więc Ronaldo spada po linii prostej? Dlaczego kurczowo trzyma się zawodu piłkarza? Z pewnością, nie są mu znane słowa tej piosenki zespołu Pefect. Brazylijczyk szukał klubu po omacku, zostawiając sobie wszystkie drzwi otwarte. Komentarze o chęci gry dla Manchesteru City wydawały się niemalże żałosne. Sęk w tym, że Ronaldo przez całą swoją karierę nie planował przyszłości. Nie kończył dodatkowych kursów, nie zdawał egzaminów ani trenerskich, ani menedżerskich, nie studiował. Nie robił nic, poza bawieniem się życiem. Typowe carpe diem. Coppell zdążył skończyć studia licencjackie związane z historią gospodarczą oraz trenował drużynę Liverpool University. Wszak sukces poza boiskiem sam nie przyjdzie.

To może być tylko ślepy strzał, ale wraz z wiekiem losy Ronlado mogą stawać się coraz bardziej tragiczne. Zbyt słaby nawet na ligę brazylijską? Co prawda, to świetne, acz skorumpowane, rozgrywki, ale psychicznie może go boleć, kiedy i tam wypadnie z obiegu. Jeżeli dalej będzie "mógł", wówczas zapewne pojawi się oferta gdzieś z Emiratów, Kataru lub... Uzbekistanu. Szlak przetarty przez Rivaldo i kolejny rok-dwa, ufff udało się przetrwać. Ale co potem, kiedy piłkarz po prostu nie będzie mógł być dalej piłkarzem? Ciągłe życie z oszczędności à la inny Czerwony Diabeł, George Best?
"I spent a lot of money on booze, birds and fast cars. The rest I just squandered
Trenowanie czy menedżerowanie to nie są jedyne alternatywy, spytajcie Davida Beckhama (mam dziś dzień dobroci dla ManUtd, chyba dlatego że niedługo grają ostatni mecz 20. kolejki Premier League). Można robić cokolwiek. Ale trzeba być świadomym przyszłości i zacząć się do niej przygotowywać zawczasu.

Na koniec, kolejny subiektywny (jak te ich wszystkie), Wyspo-centryczny angielski ranking:
Top Ten: Careers Cut Short

No comments: