Już na wstępie pozwolę sobie zaznaczyć, że po raz pierwszy miałem przyjemność być akredytowany na domowy mecz Chelsea. Nutkę ekscytacji z tego powodu przysłonił jednak fakt, że do zachodniego Londynu jechałem prosto z lotniska i bardziej zależało mi, by być na czas, aniżeli dumać nad związanymi z meczem emocjami. Przestrzeń dla prasy na stadionie Chelsea wygląda de facto tak, jak sobie to wyobrażałem: ciasno, brak przestrzeni do pracy, mało ekranów z transmisją meczu oraz bardzo płaska perspektywa boiska. Pomimo przebudowy Stamford Bridge w latach 90., wschodnia trybuna, gdzie mieści się sektor prasowy, pozostała niemalże niezmieniona od lat 70.; kiedyś zapewne ekscytowała, dziś jej praktyczność jest znacznie bardziej wątpliwa.
Blogging about my interests when the time allows. Copy+pasting my writing from elsewhere when copyrights allow.
30 Sept 2010
Orkiestra Ancelottiego znowu gra?
Categories
Bluetiful moments,
Chelsea
18 Sept 2010
2 Sept 2010
Others half-asleep when Spurs make right move
Categories
el Fútbol
Subscribe to:
Posts (Atom)